CZARY MARY
IDĘ ZA CIOSEM I OTO NASTĘPNY WPIS NA NASZYM BLOGU. TERAZ, JAK W TYTULE ''CZARY MARY'' ,CZYLI O PRZESĄDACH DOTYCZĄCYCH BUDOWY DOMU. CHOĆ NIE JESTEM PRZĘSĄDNA (no może troszkę), TO TEMAT JAKOŚ MNIE WCIĄGNĄŁ I NIE UKRYWAM CZYTAŁAM TROSZKĘ NA TEMAT ZWYCZAJÓW ZWIAZANYCH Z BUDOWĄ DOMU. OCZYWIŚCIE ROBIĄC TZW.''CZARY MARY'' ROBIŁAM TO RACZEJ Z PRZYMRUŻENIEM OKA,POMYŚLAŁAM SOBIE ŻE CHOĆ W PRZESĄDY NIE WIERZĘ, TO JEDNAK TEŻ NIE ZASZKODZI SPRÓBOWAĆ... :-) PRZECZYTAŁAM GDZIEŚ,ZE KOPANIE FUNDAMENTÓW NAJLEPIEJ ROZPOCZĄĆ W ŚRODE LUB W SOBOTE,I JEŚLI CHODZI O NAS, TO TAK WŁASNIE BYŁO.KOPARKA PRZYJECHAŁA WŁAŚNIE W ŚRODĘ :-) ZALEWANIE FUNDAMENTÓW TEŻ ODBYŁO SIĘ W ŚRODĘ WIEC TĄ SPRAWĘ MIAŁAM ZAŁATWIONĄ. MOGŁAM PRZEJŚĆ DO NASTĘPNEGO ZWYCZAJU JAKIM PODOBNO JEST WRZUCENIE GROSIKÓW DO FUNDAMENTÓW.JA TROSZKĘ GROSIKÓW UZBIERALAM I W KAZDYM ROGU DOMU WRZUCIŁAM GROSIK NA SZCZĘŚCIE ABY W DOMU PIENIĘDZY NIE BRAKOWAŁO...PRZECZYTAŁAM TEŻ ŻE POWINNO SIĘ WRZUCIĆ SKORUPKI JAJ, KTÓRE MAJĄ ZAPEWNIĆ ZDROWE DZIECI (my jeszcze nie mamy dzieci więc wrzuciłam tych skorupek troszkę wiecej...:-) ) NASTĘPNYM PRZESĄDEM JAKI WYCZYTAŁAM, TO ABY WRZUCIĆ TEŻ OBCAS BY W NOWYM DOMU PRZYJACÓŁ NIE ZABRAKŁO, NASTĘPNIE JESZCZE LIŚCIK DLA POTOMNYCH ZATOPIĆ W FUNDAMENTACH I TO TEŻ UCZYNIŁAM :-))